20.7.10

nadaktywność w pamiętniczku

Bo ja to się tak cieszę z okazji nadchodzących wakacji. W planach będzie wino! Trzeba dużo jeść, ponoć wtedy nie ma zgagi. Wino - morawskie, czeskie, pewnie bardziej białe niż czerwone, pewnie spotykane na każdym rogu, pewnie wszechrosnące i pewnie naprawdę rozweselające.
No i syr smażony, co to syrem jest, co to ja go kocham jak ta lala! Już prawie w drodze...

Brak komentarzy: