6.9.12

Na całych jeziorach Ty - VIII Babski Rejs

Uwielbiam Wdzydze. Śmiało mogę je nazwać moim kaszubskim Edenem.
Najbardziej lubię je oglądać z wody.
Ten rejs był podwójnie inny. Po pierwsze, w pierwszy jego dzień świętowałyśmy ostatnie dni Stiwena w stanie wolnym, po drugie, płynęłyśmy we dwie łódki. Jakoś przez te 7 lat skład był na tyle zmienny, że teraz, chcąc płynąć ze wszystkimi, nie udało nam się zmieścić do jednej łodzi. Dziewczęta moje kochane, było pięknie. Nie mogę doczekać się przyszłej edycji.

K., a to do Ciebie najbardziej, z tej tęsknoty:
Na całych jeziorach ty,
o wszystkich dnia porach ty.
W marchewce i w naci ty,
od Mazur do Francji ty.
Na co dzień,
od święta ty.
I w leśnych zwierzętach ty.
I w ziołach, i w grzybach
nadzieja, ze to chyba ty.
We wróżbach i w kartach ty.
Na serio i w żartach ty.
W sezonie i potem,
przed ptaków odlotem,
na wielka tęsknotę ty,
zawsze ty.

A w kącie kto stoi? Ja.
Kto się niepokoi? Ja.
W kuchennym lufciku ja.
W paskudnym wierszyku ja.
A rozum kto traci? Ja.
Kto łzą się bławaci? Ja.

I kto czeka z pieczenią mazurską jesienią? Ja.
Zielono od marzeń mych.
Na kładce i w barze, my.
Do pary, nie w parze,
bezsenni żeglarze.
Na całych jeziorach my,
jednak my.





 *    *    *












































































3 komentarze:

Anonimowy pisze...

ojejujeju pani w białych leginsach w czarne grochy <3 <3 <3

malina pisze...

ale Wam dobrze, zazdroszczę!

Gippius pisze...

@Malina, może jak się nam income zwiększy, to będziemy robić babskie rejsy na Cyprze :)