Się zapisałam do newslettera jednego artysty. I za chwilę na mojej skrzynce pojawił się email z komunikatem dość podobnym do ostatniej i pierwszej też skądinąd bo jedynej kampanii 36 i 6. Czyli, że mogę se czytać, ale jak nie chcę to spoko. Że może mi się spodobać, ale też nie musi. A w prezencie dostaję grafikę taką o:
4 komentarze:
jezu, jak dajo za darmno, to chyba też się zapiszę!
i co, dali?
a ja dziś z nim gadałam...
i co sie chwalisz...
aha, żeby było jasne, tu steven :)
Prześlij komentarz