12.6.09

grill i pogoda

Nie wiem czemu, ale jest taka prawidłowość, że jak robimy grilla, to pada deszcz. Od dziś wszelkim grillom mówimy nie! Przynajmniej przez najbliższe dwa tygodnie... I co teraz? Z kiełbuna gospodarna pani domu zrobi użytek, tworząc potrawę zwaną leczo.
Uczestnikom deszczowego grilla dziękujemy serdecznie i zapraszamy po dniu zawarcia najświętszego związku małżeńskiego.
I jeszcze mała refleksja. Wczoraj wyrzuciłam za okno wielkiego pająka - to chyba on wywołał ten deszcz.

Brak komentarzy: