Dla tych, co nie znają, Pela to moja kotka. Wyjątkowo kocia, złośliwa, nietylalska, nieprzytulająca się, no chyba że miska pusta, to wiadomo. Krótko mówiąc, zaskakująco kocia natura.
A ja przecież jestem pieskiem.
Na tym tle miałyśmy z Pelą wiele konfliktów.
Jak się okazuje, Pela to też intelekt. Albo intuicja. No w każdym razie wygląda na to, że pokumała, o co chodzi :) Że zbliża się Czesław i że trzeba być grzecznym.
Od paru miesięcy wredna Pela w odwrocie.
Oby tak dalej.
2 komentarze:
heh kotometr ;) pożyteczne narzędzie, a skoro działa dobrze, to znaczy, że rzeczony nadaje się ;)
heh kotometr ;) pożyteczne narzędzie, a skoro działa dobrze, to znaczy, że rzeczony nadaje się ;)
Prześlij komentarz