Brunetki, blondynki...
15.5.09
jak Dilbert trafia w swój czas
Uśmiałam się wczoraj po stokroć, czytając Dilberta. Bo Dilbert na czasie jest, przynajmniej w mojej korporacji...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz