18.4.10

biała gorączka

"Biała gorączka (obłęd opilczy) jest efektem długiego ciągu alkoholowego, nazywanego po rosyjsku zapojem. Jej objawy to bezprzedmiotowy strach, halucynacje i agresja."
I uwaga! Nie będzie o weekendzie :) Ten jakoś minął wyjątkowo spokojnie i twórczo. Choć gdybym miała powiedzieć, co udało mi się stworzyć, to przychodzi mi do głowy polędwica i pieczone ziemniaki. No ale nie o tym będzie.
Będzie o książce Hugo-Badera. Pasjonująca lektura. Część tekstów dobrze pamiętam z GW. Jest o radzieckich hipisach - tych nielicznych, którym udało się przeżyć, bo albo przestali być hipisami albo zdołali pożegnać się z makową panienką. Jest też o ruskim Chrystusie, który stworzył na Syberii enklawę dla swoich wyznawców. Jest o wszechobecnym aids, o jego przypadkowych i nieprzypadkowych ofiarach. Bo jest o Rosji, dzisiejszej brudnej i biednej Rosji. K uświadomiła mi pojęcie hugobaderyzmu - czyli reportażowego koloryzowania. Nie wiem, czy autor podkręca i dopowiada. Mam jednak wrażenie, że spostrzeżenia Hugo-Badera na temat współczesnej Rosji i Rosjan są strasznie bliskie moim poglądom.
To chyba oczywiste, że polecam. Ale polecam nie tylko rusofilom czy rusofobom, polecam też sympatykom Kapuścińskiego, bo Hugo-Badera czyta się z równie zapartym tchem.

Brak komentarzy: