13.4.10

Jaruga-Nowacka

Normalnie jakoś nic mi nie przychodzi do głowy. Z ostatnich wydarzeń jedno jest dość wyraziste.
W niedzielę przechadzałam się z C po Świętojańskiej. Szliśmy dość niewyraźnie, bo sobotnia żałoba została sowicie zakropiona. Przed drzwiami do biura poselskiego Kozaka - dwa znicze. Dalej, kilkaset metrów w dół - dużo zniczy i wieńców - biuro poselskie Izabeli Jarugi-Nowackiej...
No i wiem, że to może nieładnie tak w obliczu tragedii się skupiać na jednej osobie, ale dla mnie osobiście to największa strata...

Brak komentarzy: