28.1.11

Bo tak się nie mówi po polsku po prostu

Dialogi. Zmora polskich seriali i polskiego kina też. Przychodzi mi na myśl głośny, nie wiem, naprawdę, nie wiem dlaczego, polski film - "Galerianki". Czemu tam rządziły drewniane dialogi? Bo zdaje się, że miało być fajnie, młodzieżowo i współcześnie, a wyszło jak zawsze. Zresztą polecam trailer, gdzie młodzieżowa miała też być czcionka chyba, ale znów nie wyszło. "(...)Wysłać mesa, czy łotewer(...)?", "Trzeba robić melanż". Łot??? No to chyba moja mama będzie już niedługo mówić "melanż".

A seriale? No tu już jest w ogóle mistrz, bo nikt nawet się na nic nie sili. W Polskich serialach używa się poprawnej polszczyzny,  nie można się zająknąć, przekleństwa nie istnieją. A już w ogóle to nie można zaczynać zdania od ej. I nikt nikogo nie wyzywa od gnojów w polskim serialu. W ogóle, to ja się bardzo cieszę, że wokół mnie nikt tak nie mówi...

2 komentarze:

Wyprawomania pisze...

Coś w tym jest. O poziomie żenady świadczy pewien serial ze swoim młodzieżowym "jestem Emo" :) i Rysiek z Klanu, który pomimo ogromnego zdenerwowania nigdy nie przeklnie i zawsze wyraża się poprawną polszczyzną. Nawet jak wrzeszczy...

Gippius pisze...

chyba, że Rysiu by krzyknął "Motyla noga!"