Mini historie o napotkanych twarzach.
Chłopiec z obsługi w barze karaoke i jego flota |
Temu Panu nie sposób było nie zrobić zdjęcia. Uliczny sprzedawca. Uszatek |
Na targu w Hoian |
A to stacja benzynowa z dystrybutorem. Zahaczyliśmy o nią zaraz potem, jak jadąc w poszukiwaniu pięknej plaży, wyjebałam się na skuterku, chcąc uratować wietnamską kurę. |
Sajgon - nazwa miasta mówi sama za siebie. |
Handel na kółkach. |
Najsmutniejsza hostessa Mikołaj świata |
Najmniejszy fryzjer świata |
Wietnamskie dzieci chyba tylko do pewnego momentu są ładne. Ale zdaje się, że podryw ma miejsce. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz