Brunetki, blondynki...
21.3.16
Miasto | masa | maszyna
Tokio jest olbrzymie, ale, w przeciwieństwie do Londynu, w ogóle mnie nie przytłoczyło. Może przez swoją sterylność, może byłam w odpowiednich miejscach.
Nie wiem.
Kilka urywków z miasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz