16.4.09

osiedle klonów

Miałam okazję obejrzeć ostatnio pierwszy etap arcydzieła architektury lokalnej - osiedla o prestiżowej i skomplikowanej przez Polaka do wymówienia nazwie "Tesoro Ivory Residences". Pierwszy etap to 5 czy 6 domów, a właciwie domisk, bo to chałupy o powierzchni od 400 do 600 m2. A wszystkie domiska/domiszcza piękne jak malowanie. Piękne na bogato. Jak z Ameryki Południowej albo jak z Południa Ameryki Północnej. Taki mały disnayland. I tych domisk powstać ma z 50 albo 60 sztuk, a wszystkie mają być multiplikacją 6 wzorów. I ładnie się wszystkie nazywają: domiszcze Carmen, domiszcze El Presidente, domiszcze Gibraltar, domiszcze Marbella, domiszcze Il Sonore i ostatnie domiszcze Alhambra. Same super nazwy. Niestety ze strony Inwestora nie można sciągnąć żadnych zdjęć ani wizualek, więc załączam foto.





I się zastanawiam, kto o zdrowych zmysłach zaprojektowałby cos takiego, a kto inny o zdrowych zmysłach chciałby to kupić za, bagatela, 10 mln PLN. Bo inwestor chwali się, że to ma widok na morze. A wiedzą drodzy czytelnicy, gdzie to jest? Na Suchym Dworze - w Samym Srodku Czarnej Dupy.

2 komentarze:

Izabela pisze...

suchy dwor, suchy dwor skat ja to znam aaaaaaaaa..... ups.

Anonimowy pisze...

środek czarnej dupy... dobre określenie.. trzy miesiące i dość ;)

kolgie