Przechadzałam się wczoraj po mieście portowym. Szukałam wiosny. Po pierwsze, pizgało, no ale to urok konieczny miasta portowego. Po drugie, no jakoś tak mało zielono w tym mieście. Choć w ogrodzie ruderkowym wyrósł jeden samotny tulipan!!! Więc ja liczę na ten maj, liczę, że będzie zielono. A tymczasem dziś odkopane nadmorskie zdjęcia z J i z CMG.


1 komentarz:
skarpetki do krótkich spodenek ... to chyba ktoś z croppa może się tak ubrać
Prześlij komentarz