2.4.08

Powrót

"Nie ma jak surowy i sprawiedliwy ojciec" - powiedział C po obejrzeniu "Powrotu" Zwiagincewa. Taaa... To ja wolę chyba jednak mojego Tatę. Tak sobie pomyslałam, że mocny jest to film. Choć niektórzy zarzucą mu, że z tezą. Dla mnie teza nie jest zarzutem.
Story: rosyjska prowincja. Dwóch braci. Po latach do domu wraca ojciec. Zabiera chłopców na tripa. Jest twardy, nieludzki i surowy. Starszy brat zdaje się być pod ojca wrażeniem, młodszy - Iwan zdecydowanie się buntuje. Efektem jest oczywiscie (no wiadomo, film z tezą) tragedia.
Ja trzymałam cały czas z Iwanem.
Mocne, dobre i nie tak bardzo rosyjskie.

Brak komentarzy: