15.5.08

Rower Rulez!!

Wczoraj z C uprawialiśmy jazdę na rowerach i wspinaczkę rowerową. No bo wszystko było pięknie, dopóki nie zboczyliśmy ze ścieżki rowerowej. Wtedy zaczęło się pchanie roweru pod górę, bo C wybrał pewną drogę, co się skończyła. I dojechaliśmy w końcu do cywilizacji, jeśli tak można określić slamsy w Grabówku. Ale wtedy nie wjechaliśmy do miasta, tylko znowu w las. No i znów górki, takie mega górki, a potem to już zwała, bo naszym oczom ukazały się płoty jednostki. Drut kolczasty otaczał nas zewsząd. I znów pod górkę. Siódme poty to na mnie wycisnęło i marzyłam już tylko o zimnym piwie. I C kupił mi w nagrodę :) Spiłam u jednej takiej K.
I chcę więcej takich wycieczek!

Brak komentarzy: