Jak miałam kiedyś motorynkę - żółtego Rometa. I jeździłam tylko z chłopakami z dzielni. Były dwie dziewczyny, które miały skutery, ale na tych ich super hondziach nie dało się zasuwać w terenie. Poza tym, to ja byłam chłopczycą numero uno :)
Moja motorynka nie wyglądała tak jak ta, ale na pewno była silniejsza :)

1 komentarz:
kuźwa,a ja na smyku,a potem na pelikanie całe dzieciństwo.
Prześlij komentarz