8.12.07

graz

Już nie mogę się doczekać gór. Proces podróży jest mi potrzebny dla życia jak tlen. A że siedzę na pupce już ponad pół roku (tak, ostatnia wycieczk miała miejsce w maju), to nosi mnie. I właściwie choć w Styrii warunki do Czech i Słowacji wysoce porównywalne, to jak zobaczyłam ten budynek - zajarałam się na maksa.

NO to jeśli nie będzie śniegu przez to globalne ocieplenie, co wcale według mnie takie globalne nie jest, to zamieszkam w tym budynku.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

jak jedne z tych stworów z Pana Kleksa w podróżach

HAL9000 pisze...

ratunku! prosze o info -co to? gdzie to? chce to...

Anonimowy pisze...

no w Grazu to jest, w Austrii